Wkład Adama Chętnika w muzealnictwo polskie
Pasja zbieractwa, a w rezultacie muzealnictwa, była konsekwencją prezentowanej w Łomży w 1896 roku w Łomży „Wystawy starożytności“1, która musiała wywrzeć na młodym Chętniku duże wrażenie. Już w 1909 roku Adam Chętnik zaczął myśleć o stworzeniu muzeum. W czasie wędrówek po Puszczy Kurpiowskiej gromadził okazy z zakresy przyrody, etnografii i historii. „Teren swój nad Narwią - wspominał w 1934 roku – znałem dobrze, potem chodziłem i jeździłem dużo po okolicy, z racji swych zajęć zarobkowych. Okazy z dziedziny etnografii trzeba było kupować albo zamieniać na rzeczy nowe, w gospodarstwie lub warsztacie potrzebne. W tym celu woziłem ze sobą różne „statki”, nożyczki, dłuta, świderki, obcęgi itp. , wymieniając to na rzeczy dawne, mające charakter zabytkowy. Ale nawet po otrzymaniu lub nabyciu przedmiotu, trzeba go było przywieźć do miejsca przeznaczenia - do Nowogrodu. Ponieważ furmanki najęte były drogie, a w czasie robót polnych o nie trudno, więc na czas ten w ciągu paru lat kupowałem konia i nabywałem wóz i sanie, abym miał swobodę ruchów w podróżowaniu i mógł zwozić eksponaty"2. W 1913 roku miał ich już około 700 sztuk3.
W latach 1911 -1912 włączył się aktywnie w tworzenie muzeum w Łomży organizowanego przez łomżyński oddział Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, gromadząc eksponaty z terenu Kurpiowszczyzny, a w 1913 roku przekazał nieodpłatnie 330 eksponatów powstającemu muzeum w Ostrołęce4. Oba te muzea uległy jednak zniszczeniu w czasie I wojny światowej, a zgromadzone zbiory zostały rozproszone i praktycznie przepadły. Wtedy Adam Chętnik zaczął myśleć o założeniu własnego muzeum w rodzinnym Nowogrodzie.
W 1919 roku Adam Chętnik zwrócił się do Rady Miejskiej w Nowogrodzie o nieodpłatne przekazanie mu kawałka ziemi z miejskich nieużytków pod budowę planowanego muzeum. Spotkał się z odmową, gdyż nikt wówczas nie zrozumiał potrzeby tworzenia muzeum, mimo argumentów, że Kurpie potrzebują miejsca gromadzenia pamiątek przeszłości. To pierwsze niepowodzenie nie zniechęciło jednak Adama Chętnika i jeszcze w tym samym roku, zakupił za prywatne pieniądze swojej żony Zofii, 1/3 morgi nieużytków po dawnej cegielni miejskiej, na wysokiej skarpie nad Narwią. Był to „upatrzony w pięknym miejscu nad rzeką opuszczony ogród, z gliniankami po starej cegielni, porżnięty rowami i wąwozami, z dołu po wybieraniu piasku"5. W ciągu kilku lat teren ten, własnym kosztem, zniwelował, zadrzewił i ogrodził. W 1923 roku na tak przygotowanym placu stanął pierwszy obiekt. Był to drewniany budynek po miejscowym Biurze Odbudowy, przeniesiony na teren muzeum i adaptowany do celów wystawienniczych. Następnie zbudowano oddzielny domek dla stróża, altany, ławki i stół pod gołym niebem.
Kiedy 19 czerwca 1927 roku nastąpiło uroczyste otwarcie Muzeum Kurpiowskiego, jako placówki publicznej w ramach Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, instytucja ta liczyła już ponad 2000 eksponatów przekazanych przez Adama Chętnika. W następnych latach zbiory te sukcesywnie powiększane. Zgromadzono je w dwóch budynkach oraz w pawilonach i schronach, a nawet wystawiając je wprost pod gołym niebem. W 1930 roku stanął trzeci budynek muzealny oraz altana, ule i kapliczki. Na placu przed budynkami ustawiono odrzynek 500-letniej sosny bartnej.
„Muzeum, które obmyśliłem - pisał w 1934 roku Adam Chętnik - miało być wcale niepodobne do muzeów znanych dotychczas. Przede wszystkim więc muzeum stanęło nie w mieście, ale prawie na wsi, na peryferiach miasteczka o bogatych tradycjach kurpiowskich. Położenie muzeum jest piękne - z altany rozległy widok na Narew i Pisę, na lasy i wsie kurpiowskie. Budynki utrzymane, w miarę możności, w charakterze budownictwa miejscowego - co do materiału i zdobnictwa. W jednym budynku przyroda, w drugim etnografia kurpiowska. W zadrzewionym ogrodzie widzimy altany i ławki, ule bartne i różne kapliczki kurpiowskie, jest i huśtawka, jaką młodzież kurpiowska buduje co rok na Wielkanoc. Różnych budynków i budyneczków jest kilkanaście, a w projekcie jest jeszcze: studnia, buda rybacko-łowiecka z narzędziami, duży model jednego ze starych kościołów drewnianych miejscowych, gdzie pomieściłby się dział ikonograficzny, wreszcie typowa chata kurpiowska pod strzechą z wewnętrznym urządzeniem, łódź wycieczkowa. Do dalszych marzeń zaliczyć trzeba schronisko dla wycieczek z salą na zebrania lub widowiska regionalne i stała kuchnia z bufetem. W chacie byłby warsztat tkacki, a miejscowa tkaczka wyrabiałaby różne tkaniny tutejsze na sprzedaż. Mógłby być jeszcze na miejscu warsztat snycerski, bursztyniarski - z miejscowego bursztynu i wytwórnia sprzętów kurpiowskich drewnianych oraz plecionek. Do tego wszystkiego ludzie są lub znaleźliby się - za kilka lat i tych może zabraknie"6.
Adam Chętnik budując swoje muzeum, nie znał ani Skansenu, pierwszego muzeum na wolnym powietrzu, które powstało w 1891 roku z inicjatywy Artura Hazeliusa nieopodal stolicy Szwecji - Sztokholmu, ani też nieco późniejszego muzeum we Wdzydzach Kiszewskich, które założyli w 1906 roku małżeństwo Gulgowscy, adaptując do celów wystawienniczych podcieniową chałupę kaszubską. Muzeum Kurpiowskie było tworzone od podstaw, według oryginalnej koncepcji Adama Chętnika. W latach 1928-1930 Adam Chętnik zrzekł się muzeum na rzecz Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, w zamian za pozostawienie mu kierownictwa i pieczy nad tą placówką. W 1930 r. wartość majątku oszacowano komisyjnie na ponad 35 000 zł, z czego 20 000 zł stanowił wkład małżeństwa Chętników. Teoretycznie Muzeum Kurpiowskie stało się statutową placówką PTK, dofinansowywaną przez Wydział Nauki Pozaszkolnej Ministerstwa Oświecenia, Kasę im. Mianowskiego oraz Fundusz Kultury Narodowej. Faktycznie pozostawało pod opieką Adama Chętnika, który sam musiał troszczyć się nie tylko o dalsze gromadzenie zbiorów i właściwe ich przechowywanie, lecz także o funkcjonowanie muzeum jako placówki oświatowej i turystycznej.
W 1933 r. Towarzystwo Naukowe Płockie otworzyło w pobliżu skansenu Stację Badań Naukowych Dorzecza Środkowej Narwi. Kierownikiem stacji został Adam Chętnik, któremu powierzono opracowanie działu etnografii. Stacja posiadała oddzielny lokal, pracownię, bibliotekę oraz miejsca noclegowe dla pracowników. Do wybuchu II wojny światowej stacja zgromadziła około 10 000 eksponatów z zakresu archeologii, historii, geologii i etnografii. Biblioteka liczyła ponad 4 000 woluminów.
W Muzeum Kurpiowskim były prowadzone liczne badania terenowe, gromadzono dokumentację naukową, a kierownik opracowywał do druku prace etnograficzne i krajoznawcze. Współpracowano z Instytutem Etnograficznym Uniwersytetu Warszawskiego oraz Polską Akademią Umiejętności w Krakowie. W ramach muzeum działała kurpiowska kapela ludowa oraz amatorski zespół teatralny, wystawiający regionalne scenki autorstwa A. Chętnika.
W 1934 r. zbiory Muzeum Kurpiowskiego liczyły ponad 10 000 eksponatów, które docelowo miały być zgromadzone w siedmiu wzajemnie uzupełniających się działach, nazywanych przez Adama Chętnika muzeami. Były to:
Muzeum Nowogrodu, liczące 150 eksponatów, w którym „ludność i dzieci szkolne poznałyby swój zakątek i najbliższy teren, zaznajomiłyby się z miejscem swego urodzenia i pobytu"7.
Muzeum regionalne kurpiowskie, którego celem było „by zwiedzający poznali swój region - szerszy teren, z którym związany jest Nowogród i jego mieszkańcy"8. Dział ten liczył 200 eksponatów.
Muzeum dorzecza środkowej Narwi odtwarzające życie prehistoryczne terenu i ukazujące związek przyrody i kultury regionu kurpiowskiego. Dział ten był najliczniejszy i posiadał około 6800 okazów.
Bogactwa naturalne całej Polski, to dział liczący 730 eksponatów, w którym A. Chętnik chciał pokazać, że „Polska kończy się nie na Kurpiach ani okolicy nadnarwiańskiej. Młodzież szkolna zobaczyłaby skały i minerały ze stron dalszych, rudy, ich połączenia chemiczne, sól itd."9. Muzeum rzeki Narwi i jej środkowych dopływów liczące 350 okazów. Dział ten miał pokazywać florę i faunę najbliższych rzek, znaleziska z dawnych epok, przemysł rybacki itp. Bałtyk to dział, w którym młodzież zobaczyłaby florę i faunę bałtycką, obejrzałaby fotografie i modele statków oraz poznałaby literaturę morską. Miał on liczyć 100 eksponatów.
Różne morza dalsze - to uzupełnienie działu poprzedniego, którego celem byłoby pokazanie świata wodnego dalszych mórz - rozgwiazdy, koralowce, muszle, perłopławy itd. Dział ten miał liczyć 500 okazów.
Przegląd planowanych działów wskazuje jednoznacznie na dydaktyczny charakter tworzonego muzeum, które „ miało ułatwić naukę szkołom miejscowym i okolicznym, związać młodzież z terenem i ziemią polską, a przez rzekomą wędrówkę Narwią do morza, zapoznać choć teoretycznie młodzież z wybrzeżem i wpoić w nią ukochanie szerszych wód i żeglugi" 10.
Adam Chętnik planował ponadto zbudowanie schroniska dla turystów, sali widowiskowej, stałej kuchni, kolejnych altan i pawilonów na eksponaty. Pisał: „W projekcie jest jeszcze studnia, buda rybacko-łowiecka z narzędziami, duży model jednego ze starych kościołów drewnianych miejscowych, gdzie pomieściłby się dział ikonograficzny, wreszcie typowa dawna chata kurpiowska pod strzechą z wewnętrznym urządzeniem, łódź wycieczkowa (…) W chacie byłby warsztat tkacki, a miejscowe tkaczki wyrabiałyby różne tkaniny tutejsze na sprzedaż. Mógłby być jeszcze na miejscu warsztat snycerski, bursztyniarski – z miejscowego bursztynu i wytwórnia sprzętów kurpiowskich, drewnianych oraz plecionek11.
Z roku na rok wzrastał ruch wycieczkowy, a muzeum stawało się coraz bardziej znane. W 1932 r. zanotowano 1657 zwiedzających, a w roku następnym już 1884 osoby 12. Wśród zwiedzających dominowały wycieczki szkolne, wojskowe, harcerskie i studenckie. Prężnie działające muzeum nadal jednak borykało się z problemami finansowymi. Przyznawane subwencje były niewystarczające a ponadto pojawiły się niejasności dotyczące spraw majątkowych między Chętnikami a Polskim Towarzystwem Krajoznawczym. Odnalezione w 1987 roku, nieznane dotychczas, dokumenty Stacji Naukowej i Muzeum Kurpiowskiego z lat 1933-1939 naświetliły przyczyny nieporozumienia.
Problemy z prowadzeniem Muzeum Kurpiowskiego, jak też brak zainteresowania społeczeństwa, sprawiły, że Adam Chętnik nie zrealizował pomysłu stworzenia „Muzeum Szkolnego" lub „Muzeum Ziemi“. „Tak nazwane miało być muzeum, jakiego brak było w ogóle w tych stronach, a które miałoby znaczenie wychowawcze i dydaktyczne w dla okolicznej młodzieży”13. W skład tej placówki miały wejść eksponaty z trzech działów: minerałów, z Bałtyku i z innych mórz. Ponadto miały się także znaleźć polskie znaczki pocztowe, pełen zbiór współczesnych monet polskich, stare banknoty oraz wyroby dzieci z miejscowych szkół. Zbiory liczyły ponad 2.600 eksponatów. Pomimo usilnych Chętnika starań nie znalazła się żadna placówka oświatowa, która chciałby nieodpłatnie przyjąć to muzeum14.
Bardzo trudna sytuacja finansowa muzeum, pokaźne zadłużenie placówki, jak też konflikt z PTK, zadecydowały o podjęciu przez Adama Chętnika w 1939 r. decyzji o sprzedaży części zbiorów do Ostrołęki i zdobycia w ten sposób pieniędzy na spłacenie długów. Wadze Ostrołęki zobowiązały się ponadto zatrudnić Adama Chętnika za pensję a także zapewniały odpowiedni lokal dla muzeum. W Nowogrodzie miały pozostać wszystkie budynki, w których Chętnik zamierzał urządzić „Muzeum dorzecza Narwi Środkowej". Podział eksponatów i przenosiny miały nastąpić we wrześniu 1939 roku Wybuch wojny uniemożliwił realizację tych planów15.
W sierpniu 1939 roku, kiedy widmo wojny stawało się coraz bardziej realne, Adam Chętnik myślał o zabezpieczeniu zbiorów, zarówno Muzeum, jak i Stacji Badań. Swoje niepokoje wyraził w liscie do starosty łomżyńskiego, który odpisał mu, że „ obawy nie ma żadnej, w razie zbliżającego się niebezpieczeństwa przyśle mi podwody czy samochody i zbiory cenniejsze wywiezie się z bezpieczne miejsce“16. W podobnym tonie odpowiedział Chętnikowi konserwator z Warszawy. Kiedy jednak atmosfera zbliżającej się wojny była coraz bardziej oczywista, Chętnik – na własną rękę – zaczął zabezpieczać eksponaty. Wówczas działacze OZON-u oskarżyli go o sianie paniki i zagrozili osadzeniem w Berezie17. Na początku września 1939 roku, kiedy „w okolicy paliły się państwowe budynki, tartak, mosty na Narwi itp., a żaden samochód po eksponaty nie zjawił się. Spakowano je szybko na dwa wozy i zawieziono do piwnic dalszego murowanego domu (Jana Chętnika, brata). Przy tych czynnościach pomogli pozostali do ostatka sąsiedzi: Józef Piaścik (kier.spółdzielni), Wacław Chojnowski (rolnik) i T. Wiski (stolarz muzealny)”18. Inne eksponaty wywiózł do Łomży, Dębowa i Szczepankowa, ukrywając je u rodziny i znajomych. Najmniej wartościowe, eksponaty żelazne, Adam Chętnik zakopał na placu muzealnym.
We wrześniu 1939 roku Nowogród znalazł się na linii frontu. Bitwa o miasteczko, która trwała od 8 do 10 września, była jedną z najkrwawszych bitew wojny obronnej. Wszystkich mieszkańców Nowogrodu wysiedlono do okolicznych wsi. Nowogród został zniszczony w 90 %. Jego los podzieliło Muzeum. „[…] została część obiektów, gdyż główny budynek, domek stróża, ule kłodowe i inne obiekty zostały spalone. Ocalał jeden budynek, wielka altana, dwie kapliczki i dwie stojące barcie"19. Do zachowanego budynki wprowadzili się ludzie, którzy stracili własny dom.
17 września 1939 roku, na mocy układu Ribetropp – Mołotow, Nowogród zajęli Rosjanie, którzy dopełnili dzieła zniszczenia armii niemieckiej. Adam Chętnik wspominał, że „zajechali samochodem i zabrali z pozostałego domu gabloty i szafy oszklone, część eksponatów drewnianych. Resztę rąbała na ogień ludność zamieszkała w muzeum. […] Zabytkowe części starych barci, drzew-olbrzymów itp. […] W kapliczce stał bolszewik na warcie, wyrzuciwszy świątka ( św. Jana Nepomucena) do rzeki. Inne kapliczki pięknie rzeźbione i ozdobnie wykonane rąbano też na ogień. […] Tylko jeszcze najgrubsza stara barć fotografowana setki razy przez wycieczki jako swego rodzaju dziwowisko natury pozostała na placu. Tuż przy wielkiej pięknej altanie, w której stały teraz krowy gospodarskie"20. Los muzeum podzieliła Stacja Badań Dorzecza Środkowej Narwi. Część eksponatów została wywieziona, a pozostawione albo spaliły się albo zostały zniszczone przez ludzi. Jeden z mieszkańców Nowogrodu wspominał, że widział spaloną bibliotekę. Porażające wrażenie robiły setki zwęglonych książek21.
Zniszczone we wrześniu 1939 muzeum zostało dosłownie zmiecione w powierzchni ziemi w czasie bitwy o Nowogród we wrześniu 1944 roku. Cały teren muzeum został zryty okopami, a w ocalałym odrzynku sosny bartnej wycięto stanowisko dla karabinu maszynowego22.
Z ponad 3.000 eksponatów ocalały jedynie dwa odrzynki drzew bartnych i brama wejściowa od strony rzeki. Budynki zostały spalone wraz z pozostawionymi w nich eksponatami, natomiast muzealia oraz negatywy ewakuowane do Łomży i pobliskich wsi uległy zniszczeniu lub rozproszeniu. Przetrwały jedynie zakopane muzealia żelazne, które dały początek otwartemu w marcu 1948 roku Muzeum Północno-Mazowieckiemu w Łomży.
Po zakończeniu działań wojennych Chętnik rozpoczął wszystko od początku. Ogrodził plac byłego muzeum i wynajął oraz opłacił stróża. Ocalałe eksponaty z muzeum i ze Stacji Badań Naukowych Dorzecza Środkowej Narwi Adam Chętnik zgromadził na plebanii w Nowogrodzie, a w następnym roku przeniósł do Łomży do mieszkania przy Al. Legionów 51. W 1946 roku opiekę nad Stacją przejęło Towarzystwo Naukowe Warszawskie, a jej nazwę zmieniono na Instytut Północno-Mazowiecki, w obrębie którego zaczęto tworzyć muzeum. Jesienią tego samego roku instytucja przyjęła nazwę Muzeum Północno-Mazowieckie i była z finansowana przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Muzeum miało wówczas pięć działów:
-
Zniszczenia wojenne
-
Budownictwa drewniane i przemysł ludowy
-
Geologia
-
Archeologia
-
Oddział muzeum w Nowogrodzie – osiedle kurpiowskie
Pod koniec 1946 roku zbiory liczyły 1500 eksponatów zgromadzonych przez Adama Chętnika. W 1947 roku Towarzystwo Naukowe Warszawskie podjęło uchwałę o zaprzestaniu działań Instytutu i jego finansowania. W związku z czym reaktywowano Stację Badań jako oddział Towarzystwa Naukowego Płockiego, a muzeum wcielono w ramy oddziału. Jednocześnie zostało przeniesione do nowego lokalu na Al. Legionów 18, w skład którego wchodziło dwa pokoje i przedpokój o łącznej powierzchni 108 m2. O ówczesnym muzeum Chętnik pisał „Muzeum ma charakter ściśle regionalny z działami: 1) przyrodniczym oraz 2)etnografii i sztuki ludowej. W dziale przyrodniczym pewnego rodzaju odchyleniem jest komplet „Bogactw mineralnych całej Polski" (nie dokończony), posiadający kilkaset eksponatów; dział przeznaczony przede wszystkim dla szkół. W dziale przyrodniczym staramy się uwzględnić miejscową paleontologię, dość bogatą. W dziale etnograficznym: dawne łowiectwo (rybactwo i myślistwo), plecionkarstwo, hutnictwo (żelaza z limonitu), rolnictwo; w sztuce ludowej przede wszystkim ważniejsze okazy kurpiowskiego tkactwa, wycinanek, haftu i całych strojów – ważniejszych obiektów z Puszczy Zielonej nad Narwią i częściowo z Puszczy Białej (nad Bugiem). Specjalnie opracowujemy dział z bursztyniarstwa znad Narwi"23. Tak zaplanowane muzeum było ewidentną kontynuacją nieistniejącego Muzeum Kurpiowskiego w Nowogrodzie.
Pod koniec 1947 roku, kiedy zbiory liczyły ponad 2.000 eksponatów, Adam Chętnik rozpoczął przygotowania do organizacji wystawy stałej. W dniu 14 marca 1948 roku muzeum zostało uroczyście otwarte. Jesienią tego roku udostępniono ekspozycję „Kultura i przyroda północno-wschodniego Mazowsza", na której zaprezentowano 1200 muzealiów z dziedziny etnografii, archeologii i geologii. W połowie 1948 roku Adam Chętnik zaczął organizować dział bursztynu w dodatkowym lokalu przyznanym muzeum na ul. Zamiejskiej 5. W 1948 roku muzeum zwiedziło ponad 3.000 ludzi24.
W grudniu 1949 roku muzeum i stacja zostały przejęte przez państwo i przeszły pod nadzór Muzeum Narodowego w Warszawie. Wiosną 1950 roku Adam Chętnik otworzył wystawę czasową poświęconą bursztynowi kurpiowskiemu. Jednak pod koniec tego roku zrezygnował z kierowania muzeum, zajmując się tylko i wyłącznie pracą naukową.
W 1951 roku Adam Chętnik rozpoczął pracę w Muzeum Ziemi w Warszawie, gdzie utworzył dział bursztynu, organizując pracownię i zbierając eksponaty. W ciągu 7 lat pracy zrealizował dwie wystawy czasowe i jedną wystawę stałą25. Na pierwszej wystawie czasowej w 1951 roku zaprezentował 100 okazów bursztynu wypożyczonych z Muzeum w Łomży. Jej celem było „uświadomienie zwiedzającym, że nie tylko Bałtyk, ale i dorzecze Narwi jest terenem bursztynonośnym“26. Druga wystawa czasowa z 1955 roku, do której „zespół po kierunkiem Chętnika przygotowywał się 3 lata, pomyślana była znacznie szerzej. 676 eksponatów wybranych do ekspozycji przez Chętnika, spośród 1500 okazów zgromadzonych z 26 muzeów Polski ( w tym 372 okazy ponownie wypożyczono z Łomży), prezentowało szeroki wachlarz zagadnień pretendując do rangi wystawy monograficznej”27. Trzecia wystawa tym razem stała zatytułowana „Bursztyn w Polsce" została otwarta w 1958 roku i jakkolwiek była tematycznie identyczna, to znalazły się na niej okazy tylko i wyłącznie ze zbiorów Muzeum Ziemi. Ponadto Adam Chętnik opracował obszerny przewodnik po wystawie, który jednak nie doczekał się publikacji a także słowniczek terminologii różnych odmian bursztynu28.
Pracując w Warszawie, w Muzeum Ziemi, nadal interesował się losami Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży. W kwietniu 1953 roku Muzeum Narodowe w Warszawie skierowało do Łomży Jadwigę Krajewską29, która miała dokonać selekcji eksponatów dla muzeum w Białymstoku, a de facto zlikwidować muzeum w Łomży. Jednak w sierpniu tego roku nastąpiła zmiana decyzji i Jadwiga Krajewska została zatrudniona na stanowisku kierownika muzeum w Łomży, które wyremontowała i niebawem otworzyła wystawę „Kultura i sztuka kurpiowska".
W 1954 roku Adam Chętnik wysunął propozycję odbudowy Muzeum Kurpiowskiego w Nowogrodzie przy pomocy Muzeum Narodowego w Warszawie. W 1956 r. zorganizowano pod Łomżą wystawę rolniczą, na której łomżyńskie muzeum zaprezentowało ekspozycję poświęcona tradycyjnemu rolnictwu kurpiowskiemu oraz wyposażeniu chałupy kurpiowskiej. W dwa lata później wystawa przeniesiona do Nowogrodu, pod nazwą „Dawna Zagroda Kurpiowska", zapoczątkowała odbudowę zniszczonego w czasie wojny skansenu, jako działu Muzeum w Łomży30. Drugim narodzinom nowogrodzkiego muzeum towarzyszył, podobnie jak poprzednio, Adam Chętnik, który po przejściu na emeryturę, jako rzeczoznawca społecznie kierował odbudową skansenu. Przedsięwzięcie to sfinansowało Ministerstwo Kultury i Sztuki, Społeczny Fundusz Odbudowy Kraju i Stolicy oraz Rady Narodowe - Powiatowa w Łomży i Wojewódzka w Białymstoku.
W 1963 roku w najstarszej „przedwojennej" części muzeum otwarto dział bartniczy, a nieco później – w nadrzecznej części skansenu – dział rolniczy. Powiększono także teren muzeum, na którym za życia Adama Chętnika stanęło 9 obiektów dużej architektury drewnianej31.
Adam Chętnik zmarł 29 maja 1967 roku w Warszawie, zostawiając po sobie potomnym dwa dobrze prosperujące muzea w Łomży i Nowogrodzie, a także dział bursztynu w Muzeum Ziemi w Warszawie.
-
B. Kunicki, Adam Chętnik w muzealnictwie polskim /w:/ Adam Chętnik a współczesne badania kultury wsi kurpiowskiej, s. 209, Warszawa 1988.↩
-
A. Chętnik, Muzeum, s. 12.↩
-
B. Kunicki, Adam Chętnik, s. 210.↩
-
Tamże, s. 210-211.↩
-
A. Chętnik, Muzeum, s. 10.↩
-
A. Chętnik, Muzeum, s.4.↩
-
Tamże, s. 4.↩
-
Tamże, s. 4.↩
-
Tamże, s. 4.↩
-
Tamże, s. 22.↩
-
B. Kunicki, Adam Chętnik, s. 214.↩
-
A. Chętnik, Muzeum, s. 22.↩
-
B. Kunicki, Adam Chętnik, s. 218.↩
-
Tamże, s. 218.↩
-
Tamże, s. 219.↩
-
J. Jastrzębski, Skansen Kurpiowski im. Adama Chętnika w Nowogrodzie, Łomża 2007, s. 22.↩
-
Tamże, s. 22-23.↩
-
Tamże, s. 23.↩
-
Tamże. s. 23.↩
-
Tamże, s. 23.↩
-
Informacja ustna.↩
-
N. Czechowiczowa, Z dziejów skansenu w Polsce, „Muzealnictwo", Nr 6, 1957, s. 19.↩
-
B. Kunicki, Adam Chętnik, s. 221.↩
-
Muzeum w Łomży 1948-1998, Łomża 1998, s. 8.↩
-
B. Kosmowska-Ceranowicz, Zainteresowanie bursztynem w działalności muzealno-badawczej Adama Chętnika /w:/ Adam Chętnik a współczesne badania kultury kurpiowskiej, Warszawa 1988, s. 228.↩
-
Tamże, s. 229.↩
-
Tamże, s. 229-230.↩
-
Tamże, s. 228.↩
-
Późniejsza Jadwiga Chętnikowa – druga żona Adama Chętnika.↩
-
Muzeum w Łomży 1948-1998, Łomża 1998, s. 11.↩
-
B. Kunicki, Adam Chętnik, s. 222.↩